Kolejna przeszkoda na drodze do godnego upamiętnienia poległych w zamachu smoleńskim została pokonana. Wojewoda odwołał Mazowieckiego Konserwatora Zabytków, Rafał Nadolnego.
Nadolny stanowczo sprzeciwiał się postawieniu pomnika przed Pałacem Prezydenckim. Jego zdaniem Krakowskie Przedmieście to ponoć zamknięta przestrzeń architektoniczna i naruszać jej nie wolno. W podobnym tonie wypowiada się prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz, która nadal nie rozumie, że Warszawa nie jest jej prywatnym folwarkiem, lecz dobrem narodowym.
Następcę Nadolnego poznamy w poniedziałek, 22 lutego. Mam nadzieję, że nowy konserwator nie tylko nie pozostawi suchej nitki na argumentach poprzednika, a wręcz wykaże konieczność wzbogacenia centrum Warszawy o elementy architektoniczne sławiące aktualnych bohaterów narodowych.
Sam pomnik to zdecydowanie za mało dla uhonorowania tak wielkiej postaci jak Lech Kaczyński. Naprawdę, stać nas na więcej. W Warszawie próżno szukać miejsc, w których naród mógłby podbudować swoje morale, znaleźć wsparcie w trudnych chwilach czy też odbudować więź z Ojczyzną. Centrum kultu Lecha Kaczyńskiego znakomicie wypełniłoby tę lukę, dlatego powinniśmy zrobić wszystko, aby w sercu Polski taki ośrodek powstał.
http://telewizjarepublika.pl/odwolano-mazowieckiego-konserwatora-zabytkow-pomnik-smolenski-stanie-na-krakowskim-przedmiesciu,29757.html
