Wzmocnienie aparatu kontrolnego nad frontem walki z wszechobecnym układem to dzisiaj absolutny priorytet Jarosława Kaczyńskiego. Jednym z newralgicznych odcinków pilnie wymagających prewencyjnego nadzoru jest osłona medialna dobrej zmiany.
Gwarantem utrzymania obecnego kursu telewizji publicznej ma być Jan Maria Tomaszewski, prywatnie cioteczny brat Jarosława Kaczyńskiego. Jako formalny doradca zarządu będzie pełnił funkcję stałego łącza pomiędzy TVP a Żoliborskim Centrum Sterowania Państwem. Bezpośredni kontakt z dowództwem umożliwi natychmiastowe uruchomienia sił szybkiego reagowania w przypadku stwierdzenia jakiejkolwiek próby storpedowania dobrej zmiany.
Osobowe źródło informacji to nie jedyna rola Tomaszewskiego w TVP. Jacek Kurski pomimo, iż jest naturalnych beneficjentem rządowego programu TKM, nadal pozostaje w gronie osób, wobec których obowiązuje zasada ograniczonego zaufania. Gen zdrady nie został całkowicie wykorzeniony z jego jestestwa i od czasu do czasu uaktywnia się, czego najlepszym przykładem był niedawny słodziak w wykonaniu Ziemca i Kopacz.
Nowy doradca ma właśnie takie przypadki tłamsić w zarodku. Przerywnik w postaci migawki z życia pary prezydenckiej byłby tutaj znakomitą odskocznią od pełnego jadu i nienawiści monologu smoleńskiej kłamczuchy. Czujność i umiejętność szybkiej kontrreakcji na reakcję to podstawowe cechy jakie powinien posiadać szef publicznej telewizji.
Jan Maria Tomaszewski będzie dla Jacka Kurskiego nie tylko drogowskazem, ale także prawdziwą opoką w chwilach zwątpienia. Wiedząc, że Wielki Brat patrzy, szefowi TVP na pewno nie zabraknie ani motywacji, ani zaangażowania w kontynuowaniu dzieła naprawy mediów publicznych.
http://www.fakt.pl/politycy/jan-maria-tomaszewski-kuzyn-jaroslawa-kaczynskiego-dostal-prace-w-tvp,artykuly,609796.html
