Bronek znów podpadł elektoratowi. Nasz prezydent ośmielił się bezczelnie coś wspominać o uhonorowania ofiar katastrofy smoleńskiej. Sprawa jest poważna bo dotyczy symbolów, z jednej strony męczeństwa polskiej prawicy, zaś z drugiej zdrady polskiej nie-prawicy.
Zasłużone gromy ze strony mediów wolnych i niezależnych natychmiast spadły na niego jak i na współsprawców owego bezeceństwa. Naród niby chce pomników, ale czas nie ten, a i dyskutanci jacyś tacy mało godni. Naród też wie swoje o rzeczywistych motywach, które skłoniły prezydenta do poruszenia pomnikowego tematu. Wybory się zbliżają, więc chciał w ten oto podstępny sposób wyłudzić głos p. Kurtyki, p. Melaka, p. Gosiewskiej i innych prawych i sprawiedliwych Polaków.
Na szczęście naród jest czujny i w porę wykrył ten haniebny akt prowokacji. Naród dobrze pamięta kto, gdzie, kiedy i z kim stał i co tam robił. To właśnie stosunek do tragedii smoleńskiej jest najczytelniejszym kryterium pozwalającym odróżnić prawdziwego Polaka od Polaka oraz prawdziwego patriotę od patrioty.
Komorowski widocznie zapomniał, że do elitarnej grupy prawdziwych nie należy, więc powinien trzymać się z daleka od świętości jaką jest Smoleńsk. Jeżeli jednak chce przejść na stronę prawdy, powinien najpierw wykazać skruchę i odpokutować swe winy.
Musi szczerze przeprosić naród za usunięcie krzyża
Musi jeszcze szczerzej przeprosić Jarosława za zwycięstwo w wyborach prezydenckich
Musi przyznać się do udziału w zamachu
Musi przekazać swój urząd w godne ręce wskazane przez PiS
Musi odejść w niebyt, a po wygranych przez zjednoczoną prawicę wyborach oddać się w ręce słusznie ukierunkowanego wymiaru sprawiedliwości.
Dopiero po spełnieniu powyższych warunków, może się starać o moralne prawo do debatowania o pomnikach. Potem niech je sobie stawia, ale tylko tym, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej. Wara od tych, którzy zostali tam zamordowani. Ich rodziny nigdy mu grzechów nie wybaczą, bo to zdrajca kraju, pachołek ruskich i agent wrogich sił.
Miarka się przebrała, Bronek. Jeszcze jedną kadencję dostaniesz w prezencie od narodu, ale w 2020 roku będziesz musiał się wynieść z Belwederu.
